🌤️ Jest Spoko Mafia 3

It's not "Mafia" like at all. The story was fantastic, in all honesty, it's probably the strongest of all games plot wise, but I just don't think fans enjoyed it because it wasn't it like it's predecessors in you're an Italian American working your way up through the mob. Sports Betting. Photo: Baishampayan Ghose / Flickr / CC BY-SA 2.0. Gambling has always been the financial cornerstone of the Mafia. While lotteries have cut into the numbers racket and horse racing, boxing, and baseball have waned in popularity, other sports like professional football and college football and basketball have added huge Mafia III, developed by Hangar 13, is the series’ most ambitious entry yet, setting its story of revenge with an African-American protagonist in the charged environment of the American South in 258 views, 2 likes, 0 loves, 0 comments, 1 shares, Facebook Watch Videos from Loco_jest_spoko: GRU —— dzisiejsza akcja - takiego buraczka popełniłem ;) Czy w Smoleńsku to był zamach czy zamach-----{Socjale}-----Twitch-https://www.twitch.tv/queercodedvllTwitter-https://twitter.com/QueerCodedVI MAFIA: TRILOGY. Be immersed into the brutal world of organized crime spanning three eras of illicit activity in America. For the first time ever, play all three crime dramas in the Mafia franchise in glorious 4K and Ultra HD detail, including the faithfully reimagined remake of the critically acclaimed original, Mafia. Mafia III takes place in the 1960s, but its depiction of racism feels relevant to today. It’s easy to see shards of the period it depicts embedded in modern times like shrapnel. For some players Advertisement. After the success of Hardwicke and Collette’s last collaboration, the wonderfully layered female friendship in 2015’s dramedy “ Miss You Already ,” a re-teaming was definitely welcomed. However, “Mafia Mamma” is a premise in search of fleshed-out characters. The Italian and clueless American stereotypes wouldn’t be Lista linków z informacjami użytymi w materiale:http://www.dziennikpolski24.pl/region/a/dworcowa-pulapka-za-85-zlotych-rzecznik-konsumentow-ma-zastrzezenia-w Mafia 3 - Burke's Betrayal - Kill Thomas Burke recorded in full HD.Mafia 3 Walkthrough Playlist: https://www.youtube.com/playlist?list=PL-0Zm2zo61NWHqtvqxe8m Spoko, kobiety mają większą szansę na osteoporozę. Mężczyźni mają większe szanse na problemy z pikawą. Ale na to, kto dłużej żyje, mamy statystyki, a takie bajki jak "ciąża postarza organizm o 10 lat" są niepoważne. Popracuj trochę fizycznie albo trudnych warunkach, to zobaczysz jak wygląda "postarzenie organizmu o 10 lat". An Italian court has sentenced 70 members of the powerful mafia group, the 'Ndrangheta, in the first stage of the biggest mafia trial in decades. Defendants faced charges including attempted iX16Vu. Zadanie opcjonalne w Delray Hollow, w którym zajmujemy się szmuglowaniem marihuany. To zadanie opcjonalne zostanie ci zlecone przez Cassandrę po tym, jak przekażesz jej przejęty interesy w dzielnicy Delray Hollow. Kobieta wspomni ci o Emmanuelu w trakcie rozmowy po zabiciu jednego z oprawców rodziny Lincolna, którego dorwałeś w misji Pomodlisz się w drodze - Zabij Ritchiego Douceta. Jest to główny dostarczyciel marihuany, którego znajdziesz w wodnym garażu przy rzece. Lazare naprawia akurat łódź - podejdź do niego i rozpocznij rozmowę. Po jej zakończeniu skieruj się do portu przemytników na południowym zachodzie mapy. Płyń w stronę paczek i wyławiaj je z wody Przejdź przez siatkę i udaj się do przystani, gdzie załatw pojedynczego strażnika i wejdź do motorówki. Podpłyń do wyznaczonego miejsca i poczekaj na samolot, który zrzuci paczkę z marihuaną. Udaj się w jej kierunku (obrazek i podnieś ją). Następnie płyń do kolejnych miejsc zrzutu i wyciągaj następne pakunki. Po zdobyciu wszystkich otrzymasz informację, aby dostarczyć towar Cassandrze. Zacznij płynąć rzekami na północ, aż dotrzesz do wskazanej przystani. Po wpłynięciu do środka towar zostanie przerzucony do ciężarówki, którą jedź w wyznaczonym kierunku. Do celu masz niecałe 400 metrów. Po dotarciu na miejsce opuść pojazd. W ten sposób dowieziesz towar na miejsce, wspomagając biznes prowadzony przez Cassandrę. Dostarcz ciężarówką towar do wskazanej kryjówki Porozmawiaj z Emmanuelem, który zleci ci kolejną misję. Ponownie porwij łódź z regionu Bayou Fantom na południu. Najlepiej jest ukraść łódź bezpośrednio z wody. Potem dopłyń nią do wskazanego portu i dowieź towar ciężarówką do kryjówki (obrazek powyżej) na zachodzie. Spis treści: Mafia 3 - Poradnik, Solucja Następnie: Mafia 3 - Misja poboczna: Nicki Burke - Konkretnie pierdolnięci W ten sposób wypełnisz zadanie. Wróć teraz do Emmanuela, który będzie miał dla ciebie nową misję - Ci, których nie mogłem uratować. Dzięki niej dowiesz się nieco więcej na temat przeszłości Emmanuela. Następnie możesz uzyskać od niego kolejne, podobne zadania polegające na kradnięciu łodzi z narkotykami i odstawianiu ich na miejsce. Uwaga - gdyby w celach misji pojawił się napis "Wszystkie biznesy przestępcze zarabiają maksimum", to kontynuuj wypełnianie misji głównych tak długo, aż będziesz mógł kontynuować wypełnianie zadań związanych z narkotykami dla Emmanuela. More On Mafia III Najnowsze artykuły 20:21 Mafia III czy Watch Dogs 2?Nie chodzi o optymalizację, zadania czy inne takie. Chodzi mi o fabułę, klimat, muzykę :) 20:44 Mafia III na PS4 daję radę, grałem i jest PC to gniot. 21:08 A czy w którejś grze na konsoli jest mocno widoczne doczytywanie textur? Czy jak sobie włączę gamplay na laptopie to wygląda tak samo jak w grze? 21:26 Watch Dogs 2 zbiera bardzo dobre opinie, zerknij na gameplaye i sam zdecyduj. Ja bym wybrał WD bez PS4 masz streamy z video, są nawet screeny prosto z rozgrywki. Wyszukaj dany tytuł i zobacz. 21:28 Ja też bym brał WD2, nawet bym się chwili nie zastanawiał. Nudny gameplay z Mafii nie poprawi naprawienie grafiki, błędów, ani głupiej AI...O ile w ogóle to będzie poprawione... post wyedytowany przez AIDIDPl 2016-12-26 21:53:18 21:28 odpowiedz1 odpowiedź zanonimizowany117395445 Senator Wd2 nie grałem ale w mafie z 5 godzin grałem i jedno co o niej mogę powiedzieć szkoda czasu. Lepiej już w ogóle nie grać w nic jak nudzić się w mafii 3. 13:54 zanonimizowany714315111 Legend W sedno, ja ta gre jakims cudem skonczylem. Tak nudnej i słabej gry dawno nie ogrywałem, dałem jej tutaj 5, ale bardziej chyba na 4 pierwszy AC nie był tak cholernie monotonny. Gram obecnie w Watch Dogs'a 2, gra baaardzo wciaga. Swietnie zaprojektowane misje, fajny klimat i nawet nawet fabula. Od czasu GTA V chyba nie bylo lepszego sandboxa post wyedytowany przez zanonimizowany714315 2016-12-31 13:55:47 22:52 Mafia III. Czarny Punisher czy gimbo hakerzy? Odpowiedź jest prosta... 23:54 Bez zastanowienia Watch Dogs 2 :) Z Mafią 3 też się zapoznaj, ale jak cena zejdzie do adekwatnego do jakości poziomu :) 03:38 odpowiedz4 odpowiedzi zanonimizowany117395445 Senator Az tak zle jest z wd2 wiem ze to od ubisoftu i z denuvo ale jak dzieciarnia minusuje negatywy o tych chlamie zwanym mafia a plusuje pozytywy to az sie boję zagrać w wd2. Ale moze to tylko przez denuvo bo nie maja jak zagrać. post wyedytowany przez zanonimizowany1173954 2016-12-27 03:40:40 08:12 Mafie 3 Gram na PC od około 7 dni, po licznych błędach które nie uświadczyłem, mogę stwierdzić że chyba połatali grę ;). Jeśli kogoś to interesuje gra mi działa w 60 FPS w FHD (i7 4790K, 1070GTX, 8GB ram). 17:39❓ Gra Mafia. Czy warto?Witam. Otóż jestem ciekaw co do gier Mafia, bo nie wiem czy kupić, nawet jak wyjdzie remaster gry (czy będzie to nie wiem). Co w tym było fajnego, że taka popularna? Czy ma fajną fabułę? Bo nie chcę kolejnego GTA 5 w którym fabułą są tylko de**lizm czy wulgaryzmy. Gry z wulgaryzmami nie mam nic przeciwko, ale nie chcę tego zbyt dużo. Chciałbym grę, niezależnie od gatunku czy to strzelanka czy inne pierdoły, która zagwarantuje wysoki poziom fabuły. Chcę poznać wasze opinie. Oraz które części polecacie? 17:45 odpowiedz2 odpowiedzi raziel88ck175 Reaver is the Key! Polecam jedynkę, choć oryginał może straszyć sterowaniem. Szczególnie walką na pięści, trudnym celowaniem, jak i prowadzeniem aut. Dla mnie to nie są wady. Lubię wymagające produkcje. Jednak to nie gra dla każdego. Fabularnie bajka. Jeśli lubisz klimaty Ojca Chrzestnego. Dużo niespodziewanych zwrotów akcji, no i bohaterowie z krwi i kości, z którymi gracz potrafi się ładniejsza i bardziej przystępna. Nadal trzyma pewien poziom. Fabuła i postaci nieco słabsze, ale lata akcji ciekawsze. Ogólnie Mafia z GTA ma niewiele wspólnego. Łączy je kamera TPP, poruszanie pojazdami oraz otwarty świat. Tyle, że w Mafii jest on pozbawiony pobocznych misji. Ten tytuł opiera się na głównej osi kolei dodatki to dno. Wyszły 3. Dwa o Jimmym możesz sobie darować. Fabuły praktycznie brak, a przez całe DLC wałkujesz w kółko po 3 typy zadań. Z Joe jest podobnie, ale początek trzyma poziom podstawki. Potem wałkujesz 3 typy tych samych zadań, aż do 3 to cóż... ja się odbiłem. Klimat lat 60 jest spoko. Nawet czarny bohater zyskał moją sympatię. Fabularnie było mocno, ale tylko na początku. Potem tylko przejmujesz i atakujesz w kółko budynki i podobno tak do samego końca. Czyli zrobili to, co Ubisoft w przypadku pierwszego Assassin's Creed. post wyedytowany przez raziel88ck 2020-04-10 17:48:21 17:48 odpowiedz4 odpowiedzi zanonimizowany124609530 Generał Z całego serca polecam Mafię 1 i 2 - obie gry fabularnie gniotą GTA po całości, no może poza VC i IV. Nie ma zbędnych pierdół czy znajdziek jak np. San Andreas, a muzyka świetnie oddaje klimat lat 30- oraz 50-tych. Jak lubisz też chociażby film "Ojciec chrzestny", to się bez problemu w nich odnajdziesz. 18:44 Czy warto? Pierwszą i drugą część jak najbardziej! Trzecią jak się kupi na dobrej wyprzedaży bo mimo, że jest straszną chałą to nawet przyjemnie mi się grało, ale to gra na raz, na pewno nigdy więcej do niej nie wrócę w przeciwieństwie do jej poprzedników. Skupię się na Mafia: The City of Lost Heaven bo to jedna z tych gier do której wracam prawie rok w rok! Dwójka mniej skradła moje serce, przeszedłem ją tylko dwukrotnie gdzie pierwszą część ponad 10 razy i za każdym razem bawię się dobrze. Jak masz kartę Nvidii i nie chcesz grać na modach, tylko przeżyć to oryginalne doświadczenie to zastosuj mój trik, opisałem go tutaj: , w ostatnim poście masz odnośniki do fotosika jaką daje to zmianę. Wracamy do gry, według mnie stylistycznie, graficznie gra broni się do dzisiaj. Silnik LS3D Engine po prostu uwielbiałem odkąd powstał i Illusion Softworks (dla mnie Czesi to mistrzowie w tworzeniu gier: KCD, ArmA czy Operation Flashpoint, miodzio) stosował go w innych swoich grach (Hidden and Dangerosu 2 - mistrzowska gra w klimatach IIWW, polecam. I w Chameleon). Cechował się on tym, że gry na nim tworzone były w miarę fotorealistyczne dlatego uważam, że na tym silniku tak źle się nie zestarzały porównując np. Mafię 1 do jej konkurenta czyli GTA III. Gra na początku może odrzucać przez model jazdy (dość realistyczny) i strzelania, ale to bardziej przez dzisiejsze przyzwyczajenia z gier gdzie wszystko jest prostsze, łatwiejsze niż toporność produkcji. Właśnie, wiele graczy zarzuca współcześnie tej grze toporność, a dla mnie to po prostu cecha w miarę wiernego odwzorowania niektórych systemów co przekłada się na wyższy poziom trudności. Tu nie pobiegniesz na pałę z okrzykiem hurra i wykosisz wszystkich jak rambo. Grając tak zginiesz szybko. Trzeba się chować za osłonami, dobrze celować, brać poprawkę na odrzut broni. To samo tyczy się modelu jazdy, każde auto prowadzi się inaczej i to samo tyczy się ich parametrów. Jedno jest szybsze, a drugie mułowate, czyli takie jakie były naprawdę. Pamiętam jak ktoś kiedyś pisał, że odbił się od tej gry ze względu na prędkość pojazdów, że są za wolne. No, a jaki był ówczesny Ford T? Na pewno nie demonem prędkości. Dodatkowo w grze masz w miarę naturalny system zależności gracz - policja. Wlepi Ci mandat za przejazd na czerwonym świetle, wsadzi do więzienia za chodzenie z bronią w ręku co w grze się nie zestarzało to na pewno fabuła, która równie dobrze mogła by posłużyć jako scenariusz dla filmu. Jeśli lubisz filmy takie jak Ojciec Chrzestny, Chłopcy z ferajny czy Nietykalni to wsiąkniesz. Jest ona dojrzała, daje do myślenia, postacie są dobrze napisane i wyraziste, da się ich lubić i zżyć z nimi. Wiem, że ten cały opis brzmi jak laurka, ale kto by takiej nie wystawiły grze, którą uwielbia? Wtedy przymyka się oczy na wady i wsiąka się w grę :) post wyedytowany przez Fear87 2020-04-10 18:48:49 19:46 Ciekawe. Utworzyłem wątek, w którym pytałem o waszą opinię, a tu na GOG promocja weekendowa na "Mafia 2 Director's Cut" z 172 zł na 43 zł. Większość waszej opinii pisze pozytywnie o Mafii 1 i 2, więc skuszę na promocję. Oczywiście nie zamykam wątku jeszcze. Chciałbym poznać wasze opinie tym razem o Mafii 1 i 3, czy warto? 21:45 Mafia 1 i 2 to według mnie must play - genialne zarówno fabularnie jak i klimatycznie, tak naprawdę bezkonkurencyjne, dzięki poważnemu podejściu do kreacji opowieści o przestępczym półświatku. Mafię 3 radziłbym ominąć, bo przez konieczność robienia wciąż tych samych czynności prędko się nudzi. 23:31 Ukończyłem ostatnio dwójkę - udana część, warto zagrać i trzeba dodać, że jest raczej z kolei jest już trochę archaiczna, ale to nadal dopracowana i wciągająca gra. post wyedytowany przez cswthomas93pl 2020-04-10 23:32:18 23:31 W 1 nie grałem, ale 2 była świetna, a pierwszy raz w tego typu grę grałem. 23:47 odpowiedzHakim213 Senator Klimat pierwszej części wgniata w fotel. Jakbym miał wybrać grę, która ma najlepszą fabułę, Mafia 1 byłaby w czołówce, możliwe, że na jej samym dzisiaj pamiętam niektóre fragmenty gry, szczególnie wyjazd nocą w deszczu poza miasto w interesach (ale także niesławny wyścig - jeszcze go przechodziłem bez patcha).Gra jest dość trudna, brak zapisów w dowolnym momencie, sterowanie autami raczej toporne, ale dobrze wpisuje się w to, jakie te samochody pewnie kiedyś były (ciężkie i toporne).Dawniej zachwycało też np. nawet strzelanie w opony. Dzisiaj nie zrobi wrażenia, ale ile ta gra miała takich drobnych smaczków, których nigdzie indziej nie było, to ciężko zliczyć. To jedna z tych gier, w które jak ktoś nie grał w czasie kiedy wyszła, to dzisiaj może nie docenić jej wielkości. Ale fabularnie to cały czas jest muzykę z intra mam w głowie do dzisiaj. 00:00 odpowiedz8 odpowiedzi dekota136 Generał Skoro taki temat, to pytanie mam: Jakieś gry podobne do Mafii? Klimatycznie i gameplejowo? Pograłbym w coś podobnego - nie ukrywam. post wyedytowany przez dekota 2020-04-11 00:00:54 00:07 00:12 Raczej wszystko ograne, to fakt, że nie znajdę nic podobnego w klimatach, a szkoda :/ Brakuje mi takich gierek, Rockstar powinien zrobić coś w klimatach typowych dla mafii, aż się prosi zwłaszcza, że są duże możliwości w tych czasach. 00:14 00:25 post wyedytowany przez SpecShadow 2020-04-11 00:31:21 00:45❓ Fear87 A właśnie. Jestem ciekaw co do Sleeping Dogs. Fabularnie fajna? I czy jest dobra? 00:51 Głuchy_Gracz, fabularnie gra jest dobra, nie ma się czego wstydzić, fajne postacie i zwroty akcji. Najlepsza i najważniejsza mechanika gry to walka wręcz, a raczej karate czy kung-fu (zwał jak zwał) i to czuć. Jazda samochodem jest dużo gorsza od GTA, inna, specyficzna - trzeba się przyzwyczaić. Całościowo gra i klimat się bronią. Za cenę jaką można ją kupić, od 9zł na bazarku łowców - jednym słowem warto :) Ja kiedyś kupiłem na jakiejś promocji za 24 zł i nie żałowałem. post wyedytowany przez Fear87 2020-04-11 00:53:45 09:05 Sleeping Dogs bardzo mi się podobał. Fabularnie i postaciowo bajka. Model jazdy mógłby być lepszy, ale za to walka wręcz została znakomicie wykonana. Sporo misji pobocznych, bardzo fajne główne. Miło ją Godfather - Jak dla mnie słabe gry i brzydkie gry. Z braku laku można niezły był Scarface, ale tylko niezły. post wyedytowany przez raziel88ck 2020-04-11 09:34:35 09:44 zanonimizowany124609530 Generał Sleeping Dogs miał dobrą fabułę, gdzie się lawirowało między policjantami a gangsterami. Naprawdę miła odmiana w stosunku do GTA. I ten azjatycki klimat i spora liczba neonów mają swój urok. Fizyka jazdy nie jest najlepsza, ale do przyzwyczajenia. No i system walki, którego nie ma żadna inna gra, jedynie Yakuza ma podobny. 00:14 odpowiedzWolfDale55 zanonimizowany15032001 Ten kto nie skosztuje pierwszej jak i drugiej Mafii umrze nieszczęśliwy. 00:42 odpowiedz2 odpowiedzi Janczes167 You'll never walk alone Mafia 1 miazdzyla klimatem.... 2 czesc tez byla fajna ale lekko zapodziala klimat... Chociaz sam poczatek kiedy jedziemy po zasnmiezoym miescie i leci taki hit ktorego sobie niestety nie przypomne tytulu ale klimatycznie wciska w fotel!Gta sa bardziej rozrywkowe, luzne, ciekawsze ale... ciezko to porównywac. Dobrze ze sa 2 te serie... dla kazdego sie cos znajdzie 09:05 odpowiedzzanonimizowany119150724 Legend Ja tylko dodam, że Mafia to chyba jedyna gra przy której płakałem na końcówce. 13:17 Mafia 1 to najlepsza gra akcji, którą grałem kiedykolwiek, jak na tamte lata nie ma się do czego przyczepić, jedynie kamera mogłaby być dalsza od naszej postaci. Fabuła wbija w podłogę, nie ma się co rozpisywać, napiszę tylko, że jest niesamowicie nieprzewidywalna (patrz: Epilog, wątek Morello). Największy konkurent, czyli GTA 3 nie miał czego szukać w fabule, bo Mafia 1 fabularnie miażdżyła GTA 2 też jest ok, ale jedynie główny wątek fabularny, bo pobocznych jest zdecydowanie za mało (2, chyba tylko było) i są mało ciekawe. Natomiast najgorszą wadą mafii 2 jest za mało aktywności 3 fabularnie jedynie cutscenki są dosyć ciekawe. Natomiast reszta to już każdy wie, bo to było wałkowane wiele razy. Ambitny projekt, który nie miał czasu na dopracowanie. post wyedytowany przez -----18 2020-04-11 13:21:17 mogłabyś bardziej sprecyzować o jakie elementy chodzi ?Pewnie. A więc chodzi mi o grafikę, fabułę, model jazdy, postacie (w szczególności głównego bohatera) i realizm. To to, o co najbardziej się obawiam. Nie chodzi o to, że jestem pewna, że to będzie złe, albo że widzę w gameplayach taką możliwość. Po prostu tak się może zdarzyć, że któryś, abo któreś z tych elementów będzie gorsze niż w Mafii II. Jedni poprzednią Mafię uwielbiają, inni wiele jej zarzucają, ale myślę, że przyznać trzeba, że grafika była, jak na 2010 rok, bardzo dobra, fizyka i realizm też były zachowane, przynajmniej na tyle na ile to możliwe w grach. Postacie potrafiły zainteresować, jednych się darzyło sympatią, inni irytowali, a o to przecież chodzi. Nie była to gra bez skazy, ale i kultowa jedynka bez skazy nie była. Wszystkie te elementy spokojnie da się w trzeciej części zrobić na takim samym poziomie jak w 2010 roku, a i przebicie tego też nie powinno być problemem. A jednak jest możliwość, że będzie gorzej. I nie ma tu do rzeczy, że czasy inne, że postacie nie takie, że twórcy nieco się zmienili. Nie, wszystko zależy od chęci, pomysłu i wykorzystania możliwości jakie daje dzisiejsza technologia. To od twórców zależy (i bez znaczenia czy są z 2K, czy z Hangar 13, albo z Pudełko 5, cholera) czy dadzą nam taki przyjemny, realistyczny model jazdy jak w dwójce, czy napiszą wciągającą historię, czy stworzą interesujące postaci, czy będą mieć w swoich szeregach ludzi zdolnych, potrafiących stworzyć grę zachwycającą graficznie i jak najmniej zbugowaną. Więc w sumie to moje obawy można sprowadzić do jednego - do podejścia twórców do tworzonej przez nich gry. A mam wrażenie, że utonęli w hurraoptymizmie, w przekonaniu, że są nieomylni, że świetnie sobie radzą (lub poradzili) z zadaniem stworzenia nowej Mafii, że nie ma możliwości by gra się graczom nie spodobała, że nic nie może pójść źle. Obawiam się po prostu, że ich zapewniania, że będzie dobrze, okażą się mniej lub bardziej przesadzone. Ja na serio potrafię być wyrozumiała, nie mieć wygórowanych wymagań, wybaczę wiele. Ale jak ktoś od chwili, gdy tyko zapowiedział grę, wmawia mi i gorąco zapewnia, że jego gra będzie świetna, że to i tamto, no to ja liczę, że mają powody by tak mówić. Więc jak odpalę grę, to oczekuję, że nie zostałam okłamana. Myślę, że ludzie z Hangar 13 powinien mieć trochę więcej pokory w sobie, powinni zainteresować się, co mówią przyszli gracze w Mafię III. Zastanowić się, czy może najbardziej dyskusyjnych elementów nie zmienić, poprawić. A nóż czegoś nie zauważyli, coś pominęli? Ja wiem, że gry się nie ocenia przed premierą, że to, co przed nią dostajemy, to tylko wycinki, to tylko spojrzenie jak przez dziurkę od klucza na całość, że widzimy tylko urywki i całej prawdy one nam nie mówią, a finalnie to może mieć inny sens itd, ale akurat taki realizm, model jazdy, czy pomniejsze błędy, jak niewłaściwe trzymanie przez postać broni, to widać w pokazywanych gameplayach. W mojej opinii Mafia I i Mafia II wykorzystywały w jak największej ilości możliwości, jakie dawała im ówczesna technika. A teraz, przy trójce, obawiam się, że gra (czy raczej twórcy) może nie wykorzystywać potencjału, jaki oferuje dzisiejsza technologia i możliwości. A są one znacznie większe niż w czasach jedynki czy dwójki, więc nie rozumiem dlaczego gra miałaby być gorsza. Chociaż nie, chyba rozumiem. Może się tak stać za sprawą pragnienia popisania się. Coś w stylu: bądźmy jak hollywoodzkie produkcje, zróbmy wrażenie WOW!". Tyle że nie WOW w sensie - ta gra jest świetna, ale WOW w sensie - wybuchy, postać terminator, plus usiłowanie przypodobania się wszystkim grupom jakie istnieją między ludźmi: każdej orientacji, rasie, wierze religijnej i Bóg wie czemu tam jeszcze. A dlaczego po prostu nie zrobić świetnej gry? Bez żadnych ukłonów w stronę jakichkolwiek inności czy normalności, bez "ambicji" na poziomie pustych odbiorców, którzy w głowie mają pustą przestrzeń? Bo tylko takim podobają się te wszystkie przesadzone efekty i to ciągłe popisywanie się postaci. Tak, popisywanie, bo mam wrażenie, że takie coś właśnie króluje w amerykańskich filmach. A czemu mnie to w ogóle martwi w kontekście Mafii 3? A bo odnoszę wrażenie, że twórcy we właśnie takim kierunku chcą iść. Ja wiem, że już Mafia I była bardzo filmowa. Tylko że to był taki typ filmu ze złotego okresu Hollywood. Takie sensowne, mądre granie, produkcja, której nie zależało, żeby imponować. Po prostu robiła, pokazywała swoje. I graczom mogło się to spodobać albo nie. I jakoś wielu się spodobało. To samo dotyczy Mafii II. Bardzo chcę w październiku móc powiedzieć to samo o Mafii III. Bo moje obawy absolutnie tej gry nie skreślają. Ja jej dam szansę do momentu jak w nią zagram (lub obejrzę, jeśli mój komp sobie nie poradzi). I daleka jestem od zarzucania grze, ze główny bohater to Mulat, a nie Włoch czy inny Biały. Spoko, niech jest nawet Hindus. Byle ostatecznie fabularnie wszystko ułożyło się jakoś tak, że będzie miało sens, klimat i będzie wciągające. Szczerze mówiąc, to jeśli gra będzie to co złe potrafiła zrekompensować innymi elementami, które będą zrobione już dobrze (np Lincoln będzie nudny, ale np Burke będzie genialną postacią, albo Cassandra mnie zachwyci) to to będzie do wybaczenia, bo będzie to element, który będzie mnie przyciągał do grania. No, to rozwinęłam swoją wypowiedź, nie ma co :D Ale tak to właśnie jest - mam obawy co do tego, że Mafia III może być gorsza od poprzedniczek. I to bez powodu gorsza, bo ma możliwości by być najlepsza, a przynajmniej, by zachwycić. Ale podkreślam - MOŻE. Bo to są tylko obawy, oparte na tym, co dotąd twórcy nam pokazali, a co nawet nie musi być ostateczną wersją gry. Bo właśnie, czy na E3 twórcy musieli pokazać fragmenty z finalnej wersji gry, czy jest możliwość, że to była jakaś tam beta czy inna zeta? „-Mafia 3 posiada błędy. O mój Boże, ale wtopa”. Jak gdyby GTA V ich nie miało. Jak gdyby w sieci nie było filmów pokazujących masę zabawnych błędów z San Andreas, Red Dead Redemption czy Saints 3 to sandboksowa produkcja z otwartym, żywym światem. Błędy to wręcz DNA takich tytułów. Wiedźmin, Fallout, GTA, TES - każda seria stawiająca na otwarty świat jest skazana na pewną liczbę wpadek. Nawet przy suto opłaconym sztabie testerów, otwarte światy generują zbyt dużą liczbę zmiennych, aby wyłapać wszystkie możliwe wariacje oraz błędy z nimi pisać, że GTAV nie ma błędów, patrząc na filmy z Mafia 3, gdzie samochody przenikają przez siebie, albo bohater nagle odlatuje w przestworza. Drodzy państwo, wół nie pamięta, jak cielęciem był. Nim Grand Theft Auto V wylądowało na PC, PS4 i XONE, przez ponad rok było w stadium beta, na konsolach poprzedniej generacji!Nie zrozumcie mnie źle. Nie bronię błędów w grach. Tworzenie otwartego, złożonego świata nie zwalnia producentów z odpowiedzialności za każdą linijkę kodu. Tyle tylko, że błędy trzeciej Mafii w żaden sposób nie przeszkadzają w rozgrywce. Nie blokują misji. Nie wyrzucają do systemu. Nie zamrażają rozgrywki. Producenci tej gry naprawdę mi podpadli, ale w zupełnie innym obszarze. Komiczne błędy to przy tym pryszcz. „-A GTAV jest większe, ładniejsze i w ogóle” Prawda. Twórcy z Rockstara to mistrzowie fachu. Z nieograniczonym budżetem produkcyjnym, luźnymi terminami oraz doskonałą machiną reklamową. Produkują prawdziwe diamenty. Pod względem rozmachu, grafiki, muzyki, możliwości i dodatkowej zawartości, GTAV nie ma sobie równych. I nie będzie miało, do premiery GTA VI. Jestem o tym o tym, że Mafia 3 jest gorsza od GTA V, to trochę jak zarzut, że Technomancer nie jest tak dobry jak Witcher 3, a Pillars of Eternity okazało się gorsze od Baldur’s Gate ktokolwiek sądził, że debiutanci ze studia Hangar 13 są w stanie realnie zagrozić Rockstarowi, od początku bujał w obłokach. Obrażanie się, że Mafia 3 jest gorsza (oczywiście, że jest) od GTA V to trochę jak obrażanie się, że słońce wschodzi na wschodzie, a zachodzi na aktualnej formie Rockstara nikt, absolutnie NIKT nie jest w stanie mu zagrozić. Oczywiście poza samym Rockstarem. „-Pfff, Mafia 3 nie jest jak pierwsza Mafia. Jakieś czarnuchy”. Gra niemal całkowicie zrywa z klimatem „Ojca Chrzestnego”. Produkcja mocno rusza w kierunku bardziej współczesnego kina gangsterskiego, a nawet filmów Tarantino. Twórcy rzucają gracza na luizjańskie bagna, malują jego skórę na czarno i mówią „radź sobie”.Rozumiem wszystkich, którzy chcieli powtórkę z rozrywki i ponownie mieli ochotę zostać częścią włoskiej rodziny przestępczej. Uwierzcie mi jednak, że osadzenie gry w czasach wojny wietnamskiej, z czarnoskórym bohaterem w centrum wydarzeń, to najlepsze, co mogło przydarzyć się tej produkcji!Jeżeli miałbym wskazać tylko jedną, największą zaletę nowej Mafii, byłby to właśnie klimat Stanów Zjednoczonych z lat 60-tych minionego wieku. Stanów niezwykle kolorowych, w których biała władza ściera się obyczajowo z czarnymi imigrantami. Z mrocznymi luizjańskimi bagnami. Z dziwacznymi zwyczajami przywiezionymi z Haiti i Bóg jeszcze wie wspaniałe jest to, że w ciągu kilku minut jazdy samochodem strzelisty Nowy Orlean zamienia się w niepokojące obrzeża, pełne małych chatek, dzikich aligatorów, mokradeł i ludzi jak gdyby z zupełnie innej epoki. Mafia 3 to jak kapitalne intro do średniego serialu True Blood, rozciągnięte na 40-godzinną grę wideo. Mafia 3 to nie jest gra o gangsterach i napadach na banki. To gra o rasie. Misje, w których biali policjanci, biznesmeni, a nawet gangsterzy traktują nas jak śmieci, dają wiele do myślenia. Stawiają gracza w zupełnie nowym położeniu. Gdy postaci niezależne miotają nim jak trędowatym, gdy nie może wejść do lokali ze względu na swoją skórę, gdy kobiety na ulicy chowają swoje torebki na jego widok - łał, robi to Mafia 3 naprawdę postarali się, aby gracz poczuł się czarny. Poczuł się imigrantem. Poczuł się potrzebny tylko wtedy, gdy ktoś inny ma problemy, a potem znowu był wyszydzany i pogardzany. Lepiej niż pies, gorzej niż człowiek - mniej więcej taki status przysługuje naszemu awatarowi w Mafia 3 przez pierwsze kilka godzin gry. I to jest niesamowite!Rzeczpospolita nigdy nie łapała czarnoskórych niewolników. Z tego co pamiętam, w czasach starożytności i wczesnego średniowiecza to nas łapano. Nie mieliśmy kolonii. Zasymilowaliśmy Tatarów Krymskich. Tak naprawdę problem konfliktu rasowego w Polsce nigdy nie istniał. Dawniej gościnni, dzisiaj zamknięci - jesteśmy zupełnie obok tej kwestii. Tym cenniejsze jest doświadczenie takie jak Mafia 3. Gra zapewnia diametralną zmianę punktu jest tylko to, że główny bohater nie robi absolutnie nic, aby walczyć z rasową dyskryminacją. Ba, on ją jedynie napędza. Pierwsze co robi nasz awatar po powrocie z wojska, to wdaje się w mafijne porachunki. Potem napada na bank. Zabija policjantów. Ucieka przed prawem. Samonapędzające się koło nienawiści, w którym niekoniecznie musimy kibicować sterowanemu przez siebie bohaterowi. Jak pisałem wcześniej - niezwykle ciekawa perspektywa! Niestety, w parze ze świetnym klimatem nie idzie doskonała rozgrywka. Wymiana ognia jest mocno przeciętna. Pozbawiona pazura, bez poczucia mocy pod spustem kontrolera. Ot, rzemieślnicze *pif paf* zamiast soczystego, gangsterskiego *bang bang bang*. Debiutanci z Hangar 13 stworzyli tak nijaki system ostrzału, że bez powrotu do nagranych filmów zapominam, jak strzelanie w ogóle kiepsko jest z pojazdami. Nawet po włączeniu modelu symulacji w opcjach gry samochody zachowują się dziwacznie. Opony wyją przy wchodzeniu w zakręty przy 15 kilometrach na godzinę. Maszyny są nadsterowne. Do tego fizyka kolizji jest godna politowania. Bardzo cieszy widok tych wszystkich pojazdów stylizowanych na lata 60-te, ale magia zawsze znika po przekręceniu jest za to wielka bezkarność głównego bohatera. W przeciwieństwie do GTAV, w Mafii możemy robić niemal wszystko, na co mamy ochotę. Dopóki policja nie zauważy naszych rozbojów albo nikt po nią nie zadzwoni, mamy wolne ręce. Możemy rabować, bić i włamywać się, ile tylko chcemy. Potem oddalamy się z miejsca zbrodni, a gdy "bagieta" bada później obrabowany sklep, nie wie, kto dokonał rabunku. I to jest świetne! Dwa największe grzechy gry Mafia 3 leżą jednak zupełnie gdzie indziej. Nie tyczą się ani modelu jazdy, ani systemu strzelania. Pierwszy grzech to zagospodarowanie świata. Mafia 3 ma mogła mieć tutaj zdecydowaną przewagę nad GTA V. W grze można wejść do zadziwiająco wielu pomieszczeń. Wielkie magazyny, małe domki, garaże, posiadłości - o ile mamy przy sobie łom, żadne drzwi nie są nam straszne. Liczba lokali, do których potrafiłem się włamać, budzi moje szczere włamywać się zwyczajnie nie ma po co. Nie licząc plakatów Playboya i starych płyt, w Mafia 3 nie ma czego zbierać. Zabrakło jakichś unikalnych broni. Oryginalnych kostiumów do założenia. Testowych rodzajów amunicji. Nieśmiertelników zwiększających nasze możliwości. Chociaż dostajemy wiele udekorowanych pomieszczeń do zwiedzenia, nie ma po co ich zwiedzać! Co za wielka, wielka strata. Tyle starań, tyle pracy, wszystko na kardynalnym błędem jest struktura misji. Twórcy czerpią garściami z takich gier jak Mad Max czy Assassin’s Creed, sztucznie wydłużając rozgrywkę. Aby wykurzać kolejnych gangsterów z nor, musimy zajmować ich terytoria, zabijać ich ludzi oraz przejmować ich biznesy. To jak wchodzenie na wieże w Assassin’s Creed. Nuda, nuda i jeszcze raz pokroju „przejmij 3 miejsca, aby dostać się do bossa”, są w dzisiejszej branży gier nie do zaakceptowania. Nie jako część głównego, „filmowego” scenariusza. Zabija to chęć do dalszej gry, znacznie spowalnia rozwój fabuły i sprawia, że do produkcji wdziera się monotonia oraz powtarzalność. Tak się po prostu już nie robi. Rewelacyjny klimat USA lat 60-tychMiejscami piękna grafikaDoskonała mimika i modele postaciZamiast strzelać, można się skradaćDosadne pokazanie konfliktu rasowego Nijaki model wymiany ogniaNijaki model jazdyNiewykorzystany szczegółowy światPowtarzalne misjeMiejscami fatalny zasięg widzeniaGrze przydałoby się jeszcze kilka miesięcy w produkcji Mam wrażenie, że Mafia 3 potrzebowała jeszcze kilku długich miesięcy szlifu. Dzięki temu świat gry mógłby zostać zapchany bonusami, a ze scenariusza zniknęłyby powtarzalne zadania. Tak się jednak nie stało. Dostaliśmy produkt, który pod względem klimatu i mieszanki kulturowo-społecznościowej jest kapitalny, ale zawodzi jako… gra tego, Mafia 3 to wciąż produkcja warta uwagi. Może nie teraz, może nie w tej cenie, ale warto ją uruchomić.

jest spoko mafia 3