🐗 Tych Klientów Nie Obsługujemy Tablica
A więc uprasza się wszystkich właścicieli nigdy nie jeżdżonych fiatów 125p i telefonów z dobrym aparatem o przysyłanie zdjęć licencji z rocznikiem fiata w opisie. Będziemy liczyć prążki. Na koniec kolejne rzemo aż świszczy, poszło za 120PLN/szt. FSM Zakład nr 7, licencja fiat, podróbki, prodryn, rzemiosło, sosnowiec, ZSM
Burgerownia z Poznania grzmi po wizycie Magdy Gessler! „Tych klientów nie obsługujemy”. Do jednej z popularnych burgerowni w Poznaniu zawitała Magda Gessler, jednak ta wizyta nie zakończyła się happy endem. Właściciele lokalu GigaBuła wydali mocne oświadczenie, w którym podkreślili, że Gessler nie będzie już więcej
W toruńskim Pubie Mentzen w kilku miejscach wywieszone są plakietki czy napisy nawiązujące do kultowych już powiedzonek politycznych. Mamy chociażby „tak trzeba żyć!”, „ma pan dowód?” czy „nie strasz, nie strasz…”. Na kolejnej ze ścian pojawiła się też tablica z napisem „tych klientów nie obsługujemy”.
Zobacz ⇨ Tablica powitalna wesele - szeroki wybór modeli do wyboru 👍 i atrakcyjne ceny od Z-miłości 👌 Obsługujemy co trzeci ślub w Polsce. Darmowe próbki.
Tłumaczenia w kontekście hasła "nie ma zastosowania do Klientów" z polskiego na angielski od Reverso Context: Zmiana postanowień Regulaminu nie ma zastosowania do Klientów, którzy złożyli zamówienie w czasie obowiązywania poprzedniej wersji Regulaminu.
Jeśli Twoja usługa nie jest w stanie sprostać kluczowym oczekiwaniom stawianym przez potencjalnych klientów, nie będziesz w stanie przekształcić ich w płacących. Ważne jest, aby wyeliminować błędy i naprawić te obszary łańcucha obsługi klienta, w których występują braki. Szacuje się, że zła obsługa klienta kosztuje firmy
Argumenty za tym, że lista klientów nie stanowi tajemnicy przedsiębiorstwa, są zawsze takie same – dzisiaj wszyscy klienci mają swoje strony internetowe i każdy może ich znaleźć. Są jawni.
To może inny sposób niż ten z kopniakiem w d: tablica "tych klientów nie obsługujemy" (znana z filmu "co mi zrobisz jak mnie złapiesz") .
Odbierz swoją listę zadań ślubnych i stronę z odliczaniem. Za darmo. Zobacz ⇨ Oryginalne numery stołów - szeroki wybór modeli do wyboru 👍 i atrakcyjne ceny od Z-miłości 👌.
2,6 t. views, 17 likes, 0 loves, 35 comments, 0 shares, Facebook Watch Videos from Pub Rampa: Z cyklu "Tych klientów nie obsługujemy". Tym razem jeszcze słabej jakości. Następne będą z ostrym
kiedyś to mozna było strzelić komuś fotke i podpisać "Tych klientów nie obsługujemy" hi hi (joke). A tak naprawdę to wydaje mi się, że można nie obsłużyć klienta. Bo jak wchodzi jakiś pryciarz do sklepu to niejednokrotnie go wypraszają. I jakoś nie słychać by podawali za to sklepy do sądu. A i wśród pryciarzy są
Kucharz restauracji w Krakowie odmówił obsłużenia gości, gdyż biegli oni w półmaratonie. Do zdarzenia doszło w niedzielę 15 października w Krakowie. Tego dnia w
IX2F. pokaż komentarz @KomuKomuBoIdeDoDomu: ale powinno być też weryfikowane czy miałeś szkodę wartą 100 zł bo obdarłeś zderzak w golfie 3, czy szkodę za 300 000 zł bo skasowałeś mercedesa co z salonu wyjechał, a jak na razie to jest rozliczanie, że szkoda to szkoda, każda tak samo. I trochę nie sprawiedliwe jest jak ktoś jeździ przez 20 lat, płacił składki i nie miał żadnej szkody, aż w końcu zdarzyło mu się obdarcie zderzaka za 100 zł, a składki z 500 zł na 2 000 zł i to nie jednorazowo tylko na kilka kolejnych lat udostępnij Link pokaż komentarz @ATR92: Tak zgadza się, pewnie i będzie jakaś weryfikacja. W przypadku jednak taniej szkody lepiej się dogadać i zapłacić za naprawę niż stracić zniżki. Coś czuję że te podwyżki sprawią że wzrośnie sprzedaż kamerek samochodowych. udostępnij Link pokaż komentarz ale powinno być też weryfikowane czy miałeś szkodę wartą 100 zł @ATR92: A to nie jest tak, że na podstawie przeszłych stłuczek wyrokują przyszłe? Więc jeśli miałeś małą stłuczkę, jest większe prawdopodobieństwo, że będziesz mieć kolejną i być może bardziej kosztowną? udostępnij Link pokaż komentarz Po ulicach jeżdżą coraz droższe auta @KomuKomuBoIdeDoDomu: Większy udział maja są coraz wyższe odszkodowania dla osób poszkodowanych i ich rodzin. Jak się naczytasz w gazetach jak to Gosiewska chce kilka baniek i masz dobrego prawnika to potem ciśniesz w sądzie o podobną kasę gdy ktoś zabije ci męża który utrzymywał całą rodzinę... udostępnij Link pokaż komentarz W przypadku jednak taniej szkody lepiej się dogadać i zapłacić za naprawę niż stracić zniżki. @KomuKomuBoIdeDoDomu: tylko, że problem jest taki, że nie z każdym da się dogadać ... czasami chcą kasę za naprawę i do tego jeszcze oświadczenie spisać ... koleżanka miała niedawno taką sytuację na parkingu, lekko zderzak przytarła i chciała zapłacić za to, to gość powiedział jej, że daje 400 zł i spisują oświadczenie bez policji. Zadzwoniła do mnie i pytała się co robić, to powiedziałem, że jak da kasę to żadnego oświadczenia niech nie spisuje bo za naprawę już zapłaciła. Gość nie chciał się zgodzić na same pieniądze i wezwał policje .... A jak trafisz na auto służbowe to prawie zawsze musi być policja, bo na służbowe mało kiedy zgadzają się na oświadczenie udostępnij Link pokaż komentarz A to nie jest tak, że na podstawie przeszłych stłuczek wyrokują przyszłe? Więc jeśli miałeś małą stłuczkę, jest większe prawdopodobieństwo, że będziesz mieć kolejną i być może bardziej kosztowną? @ajuto00: to zależy, uszkodzenie samochodu na parkingu w dużym mieście raczej nie przerodzi się w spowodowanie katastrofy Natomiast złamanie przepisów podczas ruchu może oznaczać, że dana osoba nie potrafi jeździć (nie zna przepisów, nie respektuje ich, jest nieuważna) i spowodować znacznie większe szkody niż szkoda parkingowa. udostępnij Link pokaż komentarz Porównajcie zresztą ceny OC polskie z zachodnimi a przekonacie się że i tak mamy tanio. @KomuKomuBoIdeDoDomu: Tak, ale wg Twojej logiki na zachodzie jeżdżą dużo droższe auta. Więc ubezpieczenie na zachodzie powinno być dużo droższe. udostępnij Link pokaż komentarz @ATR92: nikt się nie chce dogadywać ze względu na umowy z leasingodawcą, który oświadczenia nie akceptuje. @q923: i jest, jak jechałem na dłuższy kontakt i zabrałem swój samochód, to tam ubezpieczenie kosztowało mnie dokładnie 5x więcej. udostępnij Link pokaż komentarz @q923: Oczywiście że są droższe, pojedź do niemiec to na dzień dobry zapłacisz 1000euro za OC. @ATR92: Czemu bez oświadczenia? Przecież w oświadczeniu można napisać że się dogadało. Po za tym można to załatwić też bez policji i wystarczy napisać oświadczenie, wtedy twoja koleżanka by uniknęła mandatu, który policja zawsze musi wystawić dla sprawcy kolizji. udostępnij Link pokaż komentarz Czemu bez oświadczenia? @KomuKomuBoIdeDoDomu: bo jak płacisz komuś za uszkodzenia to nie spisujesz oświadczenia do ubezpieczalni, bo za uszkodzenia już zapłaciłeś, a tak to po co masz płacić jak spisujesz oświadczenie i potem gość z oc drugi raz kasę dostaje, a ty tracisz zniżki? Jak zapłacisz to w takim przypadku opisujesz, że dogadałeś się z gościem, zapłaciłeś mu za uszkodzenia i że on dalej już nic z tym nie będzie robił (nie będzie zgłaszał na policję i oc) i się podpisujecie pod tym. To w jej przypadku lepiej było nie dogadywać się z nim, bo chciał 400 zł i oświadczenie do oc, a jak przyjechała policja to dostała mandat 200 zł, a i tak spisali oświadczenie, więc 200 zł mniej zapłaciła przy policji niż jak by miała się godzić na warunki janusza ... udostępnij Link
Odpowiedz z cytatem Napisano: 15 kwie 2009, 20:39 Polonijne RadioPomost Arizona, USA Tych klientów nie obsługujemy Wybory do EuroParlamentu ... &Itemid=42 ~wyborca Góra Odpowiedz Strona 1 z 1 [ Posty: 1 ] • Strona 1 z 1
Postanowiliśmy opisać sprawę, która na pierwszy rzut oka wydaje się sugerować, jak ogromnego postępu technologicznego dokonała Pani Burmistrz w trakcie bieżącej kadencji. Od pokrętnych tłumaczeń z początku kadencji dotyczących oszczerstw nt. radnej Joanny Micoty zamieszczanych na internetowym forum „Kuriera Porannego”, kiedy to na własnym przykładzie przekonała się, że autor obraźliwych wpisów nie zawsze musi pozostać anonimowy, przeszliśmy do sytuacji, w której administrator urzędowej strony jawi nam się co najmniej jako wizjoner. Jak bowiem inaczej zinterpretować fakt zamieszczenia tekstu, którego jeszcze się nie otrzymało? Z takim cudownym wydarzeniem mieliśmy do czynienia przy okazji sprawozdania z warsztatów patriotycznych, które organizowała radna Joanna Micota. Oto wiadomość z prośbą o opublikowanie informacji: A oto zamieszczone podsumowanie: Mail z prośbą o zamieszczenie sprawozdania z warsztatów został wysłany r. o godzinie 22:41, podczas gdy na stronie urzędu jako godzina opublikowania informacji figuruje 12:58, co bez pomocy sił nadprzyrodzonych raczej nie wydaje się wykonalne. Rozwiązanie zagadki jest prozaiczne – w dniu r. żadne sprawozdanie nie zostało zamieszczone, bo nikt przecież nie będzie dyktował Pani Burmistrz, co ma publikować na stronie, którą traktuje jak swoją własność. Gdy jednak na naszej stronie opisaliśmy tą kuriozalną sytuację a opis warsztatów (w oparciu o ten sam materiał, który został wysłany do Urzędu Miejskiego) zamieścił „Kurier Poranny” doszło do okazania aktu łaski i zapadła decyzja – niech ma. Ale oczywiście, żeby nie było za dobrze, bez zamieszczania zdjęć na których widać uczestników i absolutnie bez podawania nazwiska organizatorki. Tak więc, ocenzurowane sprawozdanie grubo po czasie znalazło się na stronie, jednak jak to często bywa, ktoś się nie postarał i manipulacja jest widoczna gołym okiem. Miało być tak pięknie, a wyszło jak zwykle… Ten temat poruszony został również na listopadowej sesji Rady Miejskiej w Łapach, podczas której radna Micota w punkcie omawiania współpracy gminy z organizacjami pozarządowymi opowiedziała, bazując na swoich doświadczeniach jak ta współpraca faktycznie wygląda. Przytoczyła również przykład zamieszczania zaproszenia na organizowane dla wszystkich mieszkańców szkolenie dotyczące dostępu do informacji publicznej prowadzone przez sieć obywatelską „Watchdog Polska”. Pani Burmistrz i adwokaci ekipy rządzącej S. Maciejewski na zmianę z P. Pułkośnikiem zapewniali o zamieszczonych materiałach Fundacji. Dziś ponawiamy pytanie do trenera P. Pułkośnika zadane podczas sesji – czym różnią się dzieci trenujące judo w UKS „Narew” od dzieci uczestniczących w warsztatach patriotycznych organizowanych przez Fundację radnej Micoty „Kropla drąży skałę”, że ich zdjęcia decyzją Pani Burmistrz nie przeszły weryfikacji i czy chciałby, żeby zamieszczane na urzędowej stronie informacje o prowadzonej przez niego działalności, zamiast tak: wyglądały tak: Choć na utrzymanie strony Urzędu Miejskiego w Łapach czy też „Gazety Łapskiej” łożą wszyscy łapscy podatnicy, ich łamy dostępne są tylko dla wybranych. To, w jaki sposób nasza obecność w życiu publicznym jest marginalizowana i jak bardzo zależy na tym Pani Burmistrz i jej gromadce tylko umacnia nas w przekonaniu, że wysiłek jaki poświęcamy na wykonywanie mandatu radnego nie idzie na marne. Widząc nieudolne zabiegi, mające na celu ograniczenie wszelkich informacji na nasz temat wiemy, że podążamy we właściwym kierunku. Od kilku dni mamy rok 2018, w którym wyborcy będą mieli okazję ocenić swoich przedstawicieli. Pomimo, że ekipa rządząca robi co może, żeby prawda o jej poczynaniach nie ujrzała światła dziennego, my nadal zamierzamy robić swoje i mówić, jak jest.
Posty: 167 Rejestracja: 29 października 2021 r. Napisano 30 grudnia 2021 r. o 09:58 Edukacja ekologiczna? Najpierw kilkumiesięczne szkolenie prezydenta, bo nie wie że istnieje prawo ochrony przyrody, nie zna swoich ustawowych obowiązków w tym zakresie i nie rozumie pojęcia "gatunek prawnie chroniony". Te ewidentne braki da się jednak uzupełnić. Japolan Użytkownik zablokowany Posty: 3568 Napisano 30 grudnia 2021 r. o 10:15 Wyobraźmy sobie poufność skarg / sygnałów, dotyczących Prezydenta Lublina (niezależnie od personaliów) - odnoszących się do spraw wszelakich (nie tylko "ekologicznego fanatyzmu" lub "prześladowania deweloperów"). stop_propagandzie Użytkownik zablokowany Posty: 1343 Rejestracja: 4 marca 2021 r. Napisano 30 grudnia 2021 r. o 12:33 Kto będzie składać "anonimowe" skargi przez internet, zostanie namierzony przez IP i wpisany na listę wrogów dewelo-rozwoju, a kto osobiście, zostanie sfotografowany i umieszczony na tablicy "Tych klientów nie obsługujemy". Żeby tylko. Będą ciągać niewinnych mieszkańców po komisariatach policji albo prokuraturach. "Każdemu, kto podniesie rękę na władzę, władza tę rękę odrąbie." Posty: 169 Rejestracja: 2 marca 2021 r. Napisano 30 grudnia 2021 r. o 12:44 Brzdęk i kolejnych kilka rubli wpadło do sakiewki Monisi(konta "kronikidewelorozwoju" oraz "stop_propagandzie" to rzecz jasna również Monisia). Posty: 70 Rejestracja: 20 kwietnia 2020 r. Napisano 30 grudnia 2021 r. o 12:51 Edukacja ekologiczna? Najpierw kilkumiesięczne szkolenie prezydenta, bo nie wie że istnieje prawo ochrony przyrody, nie zna swoich ustawowych obowiązków w tym zakresie i nie rozumie pojęcia "gatunek prawnie chroniony". Te ewidentne braki da się jednak uzupełnić. Oby tylko nie szkolili go koncesjonowani przez Dziennik Wschodni aktywiści z Lubelskiego Ruchu Miejskiego, bo jeszcze się okaże, że gatunkiem chronionym jest nawet umyta kość zwierzęca. stop_propagandzie Użytkownik zablokowany Posty: 1343 Rejestracja: 4 marca 2021 r. Napisano 30 grudnia 2021 r. o 12:54 Kto będzie składać "anonimowe" skargi przez internet, zostanie namierzony przez IP i wpisany na listę wrogów dewelo-rozwoju, a kto osobiście, zostanie sfotografowany i umieszczony na tablicy "Tych klientów nie obsługujemy". Żeby tylko. Będą ciągać niewinnych mieszkańców po komisariatach policji albo prokuraturach. "Każdemu, kto podniesie rękę na władzę, władza tę rękę odrąbie." LAS Użytkownik zablokowany Posty: 1827 Rejestracja: 27 kwietnia 2020 r. Napisano 30 grudnia 2021 r. o 13:19 Kontrola NIK: Zachowanie i zwiększanie terenów zielonych w miastach. Pytanie definiujące cel główny kontroli: Czy jednostki samorządu terytorialnego prawidłowo i rzetelnie realizowały zadania dotyczące zachowania i zwiększania terenów zielonych w miastach? Rodzaj kontroli: Wykonania zadań. Termin: I 2021. To tyle w kwestii zieleni. Anonimy mają to do siebie, że łatwiej je wyrzucić do kosza niż na ten przykład zgłoszenie przez ePUAP, co w naszym mieście miało już wszak miejsce. stop_propagandzie Użytkownik zablokowany Posty: 1343 Rejestracja: 4 marca 2021 r. Napisano 30 grudnia 2021 r. o 14:18 Kto będzie składać "anonimowe" skargi przez internet, zostanie namierzony przez IP i wpisany na listę wrogów dewelo-rozwoju, a kto osobiście, zostanie sfotografowany i umieszczony na tablicy "Tych klientów nie obsługujemy". Żeby tylko. Będą ciągać niewinnych mieszkańców po komisariatach policji albo prokuraturach. "Każdemu, kto podniesie rękę na władzę, władza tę rękę odrąbie." drzuk Użytkownik zablokowany Posty: 44 Rejestracja: 19 listopada 2021 r. Napisano 30 grudnia 2021 r. o 14:45 Chciałbym podkreślić, że nie mamy dylematu drzewo czy rozwój miasta - uciął wszelkie wątpliwości prezydent Żuk. stop_propagandzie Użytkownik zablokowany Posty: 1343 Rejestracja: 4 marca 2021 r. Napisano 31 grudnia 2021 r. o 11:35 Kto będzie składać "anonimowe" skargi przez internet, zostanie namierzony przez IP i wpisany na listę wrogów dewelo-rozwoju, a kto osobiście, zostanie sfotografowany i umieszczony na tablicy "Tych klientów nie obsługujemy". Żeby tylko. Będą ciągać niewinnych mieszkańców po komisariatach policji albo prokuraturach. "Każdemu, kto podniesie rękę na władzę, władza tę rękę odrąbie."
Tych klientów nie obsługujemy Zdarzyło się to sześć, może siedem lat temu, a więc już dosyć dawno. Dzisiaj takie przygody mi się już nie zdarzają, bo człowiek się starzeje. Szedłem przez Kraków ulicą Floriańską razem z jednym moim kumplem. Dla niepoznaki nazwę go w tym tekście Staszkiem, bo nie chcę go kompromitować. Dochodziła chyba pierwsza w nocy. O pierwszej w nocy przez Floriańską trudno się przedrzeć, bo ludzi jest wtedy więcej niż o pierwszej po południu. Szliśmy dosyć dziwnie, nasze poruszanie się przypominało zygzakowanie okrętu wojennego, albo tak zwane ruchy Browna. Na rogu ulicy św. Marka Staszek zatrzymał się. – Tomeek – wyjąkał. – Chodźże, wstąpimy do klubu. W dawnych czasach klub to było eleganckie miejsce, w którym dżentelmeni z bokobrodami sączyli sherry, palili cygara i dyskutowali o polityce i finansach. Dzisiaj klub to jest miejsce, z którego dobywają się stłumione dźwięki typu „dup, dup, dup”, gdzie jarzą się ultrafioletowe świetlówki i gdzie można wyrwać panienkę. – Ja tam mam dosyć – odparłem, usiłując utrzymać pozycję pionową. – Ja chcę do domu. – E, chodźże… – powtórzył Staszek. Podeszliśmy do wejścia. Przy wejściu stał Selekcjoner. Selekcjoner jest to wynalazek niemiecki z czasów drugiej wojny światowej. Decydował, kto pójdzie do gazu, a kto nadaje się do wykonywania prostych zajęć praktyczno-technicznych. Nasz Selekcjoner wyglądał tak, jak powinien wyglądać Selekcjoner, to znaczy miał prawie dwa metry wzrostu i składał się z masy mięśniowej i tłuszczowej. – Bardzo mi przykro, ale ja panów nie wpuszczę – oświadczył na nasz widok. – Dla… dlaczego? – wybełkotał Staszek. – Bo panowie jesteście nietrzeźwi. Nie wolno mi panów wpuścić. – No widzisz? – zwróciłem się do Staszka. – Pan ma rację. Rób co chcesz, ale ja idę na przystanek i wracam do domu. No i wróciłem. Przypomniała mi się ta drobna historia w związku z okropną lamentacją, którą na forum Unii Europejskiej podniósł niejaki Robert Biedroń. Biedroń to dosyć dziwna osoba. Jest zawodowym homoseksualistą i bycie homoseksualistą to jedyna rzecz, którą potrafi robić. W jego biogramie możemy przeczytać, że skończył studia politologiczne i bez powodzenia próbował napisać doktorat. Poza tym nigdy nie pracował. Od czasów studenckich zawsze działał, ale nie pracował. Działa do dziś Z tego działania niewiele wynika, ale działając można jakoś przeżyć – na pajdę czarnego chleba i kubek kawy zbożowej panu Biedroniowi na pewno nie zabraknie. Otóż występując publicznie na forum Parlamentu Europejskiego pan europoseł Biedroń (całą partię założył w tym celu, żeby dostać się do Brukseli, po czym, gdy mu się to udało, koleżanki i kolegów zostawił na lodzie), lamentował, że są w Polsce miejsca, do których nie ma on wstępu ze względu na swoją orientację seksualną. Selekcjoner go nie wpuści. Stoją przed różnymi knajpami uzbrojone bojówki jakiegoś ONR-u i sprawdzają, czy potencjalny klient aby na pewno jest hetero, a nie homo. Jak to sprawdzają, tego nie wiem. Może trzeba wypełniać przed wejściem jakieś testy, które sprawdza potem komisja egzaminacyjna? W każdym razie zapytany o konkrety, gdzie mianowicie – do jakich kawiarni, restauracji, sklepów – Biedroń nie jest wpuszczany, europoseł nie potrafił odpowiedzieć. Zaczął gorączkowo szukać w telefonie adresów, no i w końcu znalazł – a przynajmniej tak mu się wydawało, że znalazł – jeden adres w Krakowie. Taka knajpa przy ulicy Stolarskiej, gdzie jest przyczepiona naklejka „Stop dla ideologii LGBT”. Dla ideologii, nie dla pojedynczych ludzi. Nie wiem czy Biedroń kiedykolwiek był w moim mieście, ale w tej knajpie na pewno nie był, bo stężenie knajp na metr kwadratowy jest w Krakowie takie, że nawet ja wszystkich nie znam. To chyba Janusz Szpotański wymyślił powiedzenie o cierpieniu na pluszowym krzyżu. Pan Biedroń lubi sobie tak wygodnie cierpieć. Parafrazując Isaaka Bashewisa Singera – homofobia jest potrzebna aktywiście homoseksualnemu jak powietrze do oddychania. Jeżeli gdzieś jej nie ma, to on ją wymyśli. Tomasz Kowalczyk
tych klientów nie obsługujemy tablica